Moda na Mafię
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.


ZAPRASZAMY DO REJESTRACJI C:
 
IndeksLatest imagesSzukajRejestracjaZaloguj

 

 Al Capone przybywa

Go down 
AutorWiadomość
Go??
Gość




Al Capone przybywa Empty
PisanieTemat: Al Capone przybywa   Al Capone przybywa Icon_minitime1Czw Maj 02, 2013 11:42 am

Nazwa Państwa: United States of America / choć i tak mówi się Ameryka
Imię i nazwisko: Alfred F. Jones
Data założenia państwa: 4 lipca (Dzień Niepodległości <- jak można tego nie wiedzieć XD)
Charakter:
Ameryka jest bardzo infantylny. Nie znosi sprzeciwów, i nawet jeśli nie ma racji a jego jedyny argument to "bo tak" będzie dążył do tego by jego było na wierchu. Może nie rzuci się na ziemie z płaczem ale...choć nie. Kto wie czy by tego nie zrobił. Nie tyle, że się fascynuje ale ma obsesje na punkcie superbohaterów przez co uważa się sam za Bohatera i to przez duże B. Ta druga rzecz jest jednak w jakimś sensie pozytywna, bo dzięki niej nie uważa iż bycie samotnym jest złe (bohaterowie zawsze są samotni), no i nieważne o co go poprosisz zawsze pomoże. Można by uznać go za samolubnego bo wszystko stara się zrobić sam a innych traktuje jako support niezbyt ważny w swoich misjach jednak w głębi serca martwi się o innych. No dobra...nie ma takiej głębi ale można odebrać takie miłe wrażenie, nie?
Alfie czasem wydaje się lekkoduchem jednak jest wiecznym optymistą (albo jest zbyt głupi by myśleć źle, któż to wie), i niezbyt zamartwia się o drobne szczegóły. Ale jest młody (hmmm no dobra. Po prostu jest na tyle rozwiniętym krajem) więc ma dużo energii i dzięki temu daje z siebie wszystko.
Trudno stwierdzić czy jest sentymentalny. Z jednej strony nie lubi wspominać starych chwil, które przywołują smutek jednak nigdy chyba nie pozbędzie się pamiątek po tym jak był Brytyjską Kolonią.
A jeśli o Angolu mowa!
Przez ich różne poglądy i oślą upartość prowadzą ze sobą zażarte kłótnie o najdrobniejsze głupstwa. Mimo to Ameryka zrobiłby wszystko by pomóc Arthurowi i o dziwo nawet nie z bohaterskich pobudek.

Z pozoru debil ale jest odważny i jeśli tego wymaga sytuacja może spoważnieć.
Wygląd:
Jeśli uznać 1.77 za dużo to możecie sobie pomyśleć, że Amerykanin jest wysoki. I tak wrażenie robi dobrze zbudowane ciało, które nie jest zbyt przesadnie naszpikowane muskułami ale i tak podniesie krowę...Nie serio on może podnieść krowę. Pomimo ciała mężczyzny ma nadal dziecinną twarz co często próbuje zamaskować okularami. Chodzi pewnie i z podniesionym czołem jednak nie sztywno. Ma yankeeski wygląd- jasna karnacja, błękitne oczy i blond włosy, które w przeciwieństwie do Anglii są uczesane (kolejny podstęp by wydawać się dorosłym). Niestety plan niweczy wyspa Nantucket- odstający pęk włosów. Coś jeszcze? ymmm jeśli chodzi o styl ubierania się to raczej na rapie~
Ma kilka tatuaży- na plecach orła z rozpostartymi skrzydłami, tuż pod lewym obojczykiem napis "Star Scream", na wewnętrznej części prawego nadgarstka ma gwiazdkę pięcioramienną, no i na lewej łydce ma rybki Koi
Relacje:
USA ma specyficzne relacje z innymi. Pomimo licznych kłótni z innymi, zawsze ruszy do walki z ich wrogami. Wynika to oczywiście z bycia bohaterem, który musi pomagać ludziom niezależnie od tego, czy ich lubi czy nie. Wspomnieć zresztą tu także można, że Yankees szybko zapomina o przeszłości i związanych z nią urazami. Oczywiście jako bohater jest samotnikiem jednak uważa, że jest kilka krajów, które są mu trochę bliższe. Na prawdę bliskie relacje ma z Anglią, dzięki której prawdopodobnie Stanów Zjednoczonych by nie było wcale. Sam Alfie nie ma za złe Arthurowi jego chęci zatrzymania przy sobie kolonii i obecnie darzy go wielką przyjaźnią, nawet jeśli zazwyczaj kłócą się o drobnostki. Wspomnieć również trzeba o Japonii, który pomimo okrutnego ataku na Pearl Harbor (Bo Nagasaki i Hiroshima nie były okrutne. To był tylko "pstryczek w nos" by nie atakować z zaskoczenia silniejszych.) stała się jedną z bliższych osób Bohatera, bo mógł się wykazać pomocą w nadrobieniu Japonii czasów izolacji.
Jednak to tylko kawałek relacji jakie ten młody kraj posiada. Inne ciekawsze relacje posiada z Rosją. Walczyli z Nazistami jednak większą przyjemność sprawiła Zimna Wojna. Cóż może U.S. się to podobało bo wygrał i dlatego do Ivana zwraca się miło i przyjaźnie, kiedy ten warczy na niego. Kolejnym krajem, które USA uważa za silne (oczywiście nie tak jak on!) są Chiny. Pomimo tego co dzieje się w tym komunistycznym kraju i tak woli trzymać z nim dobre stosunki, bo jak wiadomo weźmiesz miniaturkę Statuy Wolności a tam na spodzie napis "Made in China".
Inne kraje Azji tej (chińsko-językowej) albo bardzo lubi, tak jak Koreę Południową, którą wyzwolił z rąk komunistów, toleruje tak jak Tajwan, lub niezbyt lubi jak Wietnam (nakopała mu to co się dziwić).
Dalej wspomnieć można iż bardzo zawiłe relacje ma z krajami arabskimi (Izraelem, Irakiem, Iranem, Arabią Saudyjską, Afganistanem, Boże co tam się jeszcze znajduje na bliskim wschodzie...). Lubi je bo mu jakoś zbytnio nie wadzą...no dobra nie wadziły do 11 września. Samym krajom pomaga w walce z terroryzmem. Jak widać jednak ostatnio trafił mu się dobry Szef i oddziały wojsk są powoli wycofywane z Afganistanu i Iraku.
A teraz czas na relacje z sąsiadami. Kanada- brat bliźniak, którego Ameryka jako jeden z nielicznych dostrzega. Oczywiście jak każdego lubi jednak czasem sam ignoruje go i jego słowa zbywa "mhm" albo "okej, potem". Kuba jeden z wielu południowych sąsiadów, za którym chyba nie przepada Amerykanin. Oczywiście jest to winą Kuby, który jak tylko widzi Alfreda chce mu przywalić. (Ciekawe czemu? Przecież to nie wina USA, że trzymał Kubę jako własną posiadłość.) No i ostatni sąsiad, o którym pamięta to Meksyk. Tzw "Tania Siła Robocza". Nie to żeby go nie lubił! Ale do szacunku też tu trochę daleko... Ale jakby kogokolwiek szanował?
Jeśli chodzi o inne kraje. Bawaria leży w Polsce a do Litwy można dojechać jedną z amerykańskich autostrad.
A chwila! Zapomniałem o tym, że najlepsze relacje ma z kosmitami XD

Inne informacje:
-Lubie placki.
-ELVIS ŻYJE!!
-2pac też!
-Nieważne jaka tragedia się wydarzy, Amerykanie i tak nie pozbędą się swojego arsenału broni z domu.
-Nie lubi Brytyjskich filmów (no sorry ale oglądaliście 28 dni później? Filmów stamtąd nie da się lubić)


PS: Wiedziałam, że w regulaminie są poukrywane te badziewia XD
<bierze ciasteczko (broń Boże nie produkcji Anglii)> Gilbird's not dead
Powrót do góry Go down
Anglia

Anglia


Male Liczba postów : 261
Join date : 05/04/2013
Skąd : Londyn

Al Capone przybywa Empty
PisanieTemat: Re: Al Capone przybywa   Al Capone przybywa Icon_minitime1Czw Maj 02, 2013 6:13 pm

Nie jest produkcji Anglii, nie dawałabym tego nowym userom D:
Akcept!
Powrót do góry Go down
https://hetaliamafia.forumpolish.com
 
Al Capone przybywa
Powrót do góry 
Strona 1 z 1

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Moda na Mafię :: 
-
Skocz do: