| Meksykańskie telenowele czyli jak cb nie działa USA | |
|
|
Autor | Wiadomość |
---|
Go?? Gość
| Temat: Meksykańskie telenowele czyli jak cb nie działa USA Wto Maj 14, 2013 7:57 pm | |
| Sorry za wszystkie błędy ale pisane na szybko XD
„Mafia namiętności”
W poprzednim odcinku: Don Francis Bonnefoy podczas gry w butelkę wyznaje miłość Alfredowi i tak zaczyna się ich burzliwy aczkolwiek romantyczny związek. Niestety Sealandia chce ukrócić ten związek by zeswatać Jonesa ze swoim bratem- Arthurem. Prusy i Polska planują obalić rządy mafiozo Ivana jednak psychiczny Kanibal Niemcy wysłany na rozkaz Ivana ma odnaleźć buntowników.
Odcinek 4736
Scena 1: Salon na CB. Ciepły i przyjemny. Sciany obłożone drewnem, mahoniowe szafki z oszklonymi gablotkami oraz czerwona kanapa i dwa fotele skupione przy oszklonym stoliku do kawy.
Alfred <wchodzi do salonu z uśmiechem na ustach jednak z niepewnością w głosie>: - Ah czy on na pewno mnie kocha? Ah czy ja mu na pewno pisany? Boże mój, czy ja i on to jedno? <do salonu wchodzi Francis z podbitym okiem.> Ah Francis! <Alfred podbiega do francuza i kładzie mu dłonie na klatce piersiowej> Tak tęskniłem, tak się martwiłem i.. Mój Boże co ci się stało?! <Francis z uśmiechem zdejmuje dłonie lubego i całuje go w czoło> - To nic mój piękny. - To Sealandia prawda?! <Alfred wzburzony chodzi kółko po pokoju> Jak on może!? - Nie myśl o tym mój miły… - Jak mam nie myśleć!? <oburzony Jones macha dłońmi gwałtownie> Już on mnie popamięta! - Przestań nie warto… <Francis kładzie dłonie na ramionach ukochanego i uśmiecha się do niego co sprawia, że ten się uspokaja> - A może…może ja do ciebie nie pasuje? Sprawiam ci tylko ból… - Nigdy tak nie mów! Kochamy się i to się tylko liczy. <Francis całuje Alfreda i zagaszenie światła na kolejną scene>
Scena 2: Podziemia na CB. Cicho i wilgotno. Wokoło panuje półmrok. Na srodku jest mała świeczka a obok niej siedzi Feliks i nad czymś głęboko myśli.
- Cholera… Trzeba się pozbyć Ivana i przejąć interesy tylko jak? <nagle do pokoju przez małe okienko wpada Prusy… Niestety się zaklinował> - Kurwa Feliks nie patrz się tylko mnie wciągnij! <krzyczy Prus jednak polak długo zastanawia się jak wciągnąć wystającą z okna dolną część chłopaka. W końcu z obrzydzeniem ciągnie za nogę i słychać głośny huk> No bardziej delikatnie się nie dało? - Ciesz się, że w ogóle cię wciągnąłem. <obaj siadają obok świeczki> - Słuchaj nie czas na sprzeczki…wiem, jak pozbyć się Ivana raz na zawsze! - Żartujesz?! <Polak niemal wstał ale szybko stwierdził, że jest zbyt leniwy na to> To jak? <Prusy rozejrzał się wokoło i konsternacyjnie nachylił się w stronę Łukaszewicza> - Słuchaj… By Don Bragińsky skończył żywot musimy… <W tej chwili do pomieszczenia wpadł Kanibal Niemcy> - Zjem was, zjem was! <Feliks i Gilbert rzucają się ostatkiem sił do okna a tuż za nimi z zębami w pogoń rusza Niemcy. Szybka muzyka i ściemnienie>
Scena 3: Znów salon na CB. Tym razem w pokoju jest Sealandia i zdenerwowany Arthur.
Arthur: - Jak mogłeś zrobić coś takiego? To było lekkomyślne i nieodpowiedzialne! <Sealandia, który dostawał reprymendę siedział cicho na fotelu i bawił się gamepadem> - A co ja takiego zrobiłem? Ty też nie lubisz tej żaby! - To nie znaczy, że masz robić takie żarty… Teraz…teraz muszę go przeprosić… - Alfreda? - Żaby nie przeproszę za nic! <oburzył się Anglik wiedząc iż w sumie powinien przepraszać francuza> - Znaczy, że będziecie sam na sam? <Kirkland zmarszczył brwi> - O co ci chodzi? - O nic <Sealandia zachichotał i wrócił do gry. Arthur wzruszył ramionami i wyszedł do pokoju> I tak sprawie, że ty i szeryf Jones będziecie razem. Nie odpuszczę póki… <do pokoju wchodzi Jones> - Jak mogłeś zrobić coś takiego Francisowi?! <mówi oburzony Alfred patrząc na młodocianego przestępcę> Powinienem ciebie zamknąć za coś takiego jednak Don Bonnefoy nie wniósł oskarżenia. - A co ja zrobiłem? - Uderzyłeś go…A właściwie zastawiłeś na niego pułapkę! - Phi! <nagle do pokoju wpada Anglia. Oboje odwracają wzrok na niego> - Coś się stało Seńor Kirkland? <Alfred wydaje się lekko przerażony zdyszanym Arthurem> - Alfred! <Anglik podszedł do Jonesa i spojrzał mu głęboko w oczy> Powinienem ci powiedzieć już dawno temu… Kocham cię! Tak! <Sea wydawał się ucieszony jednak Alfred zszokowany> - O czym ty mówisz? <Alfred odszedł kawałek i spuścił wzrok zaszokowany wiadomością> - Ale nie możemy być razem! - Co? Braciszku ale czemu?! - Alfred… <Arthur zignorował młodszego brata> Jestem twoim ojcem.
DUM DUM DUUUUUUUM! Następny odcinek już za tydzień… może…
|
|
| |
Polska
Liczba postów : 1045 Join date : 16/04/2013 Skąd : Z twojej szafy
| Temat: Re: Meksykańskie telenowele czyli jak cb nie działa USA Wto Maj 14, 2013 9:37 pm | |
| ...''Jestem twoim ojcem''... Ameryka to opowiadanie jest najlepsze...Szybko bo szybko ale najlepsze xDDD I nie może bo ja czekam na ten następny odcinek... | |
|
| |
Prusy
Wiek : 323 Liczba postów : 584 Birthday : 18/01/1701 Join date : 05/04/2013 Skąd : Królewiec
| Temat: Re: Meksykańskie telenowele czyli jak cb nie działa USA Sro Maj 15, 2013 3:40 am | |
| Alfred, jesteś geniuszem!!! ^^ Już czekam na 4737 odcinek! :D | |
|
| |
Śląsk
Liczba postów : 40 Join date : 21/04/2013 Skąd : Wrocław/Katowice :I
| Temat: Re: Meksykańskie telenowele czyli jak cb nie działa USA Sro Maj 15, 2013 3:14 pm | |
| .sansazndfjkeadsb To jest epickie xD -Alfred, jestem twoim ojcem. -NIEEEEEEE! D:
...Anglia nie odciął mu ręki -,- | |
|
| |
Gość Gość
| Temat: Re: Meksykańskie telenowele czyli jak cb nie działa USA Sro Maj 15, 2013 4:16 pm | |
| Piękne! :D Ale co trzeba zrobić by pozbyć się Don Braginskiego..? ^J^ |
|
| |
Gość Gość
| Temat: Re: Meksykańskie telenowele czyli jak cb nie działa USA Sro Maj 15, 2013 4:42 pm | |
| ... Ty sobie ze mnie jaja robisz?! Miałobym tylko uderzyć Francisa? Nie ograniczaj mojej przestępczej, małoletniej postaci!!! Jestem dużo inteligentniejsze!... I JAKIM CUDEM ANGLIA MOŻE BYĆ OJCEM AMERYKI? Już by się Francja lepiej nadawał.... a chuj że związek kazirodczy. Wielbię! P.S od userki: Bardzo mi się podobało ale następnym razem zapamietaj że Sea ma większy umysł przestępczy niż jakaś tam nie opisana pułapka. I Francja na pewno gdyby Sea go złapał nie wróciłby żywy. |
|
| |
Go?? Gość
| Temat: Re: Meksykańskie telenowele czyli jak cb nie działa USA Sro Maj 15, 2013 7:27 pm | |
| Luk <astma> Ajm jur fader! XD
Chcecie dalsze odcinki? Bo w sumie w mojej głowie to się wydawało głupie tak samo jak dalszy ciąg :"D
Rosja- <nachyla się by szeptać tajemnicę Don Bragińskiego gdy nagle froum się zapada>
Sea- spokojnie akcja się rozwija wraz z twoją kariera terrorysty XD |
|
| |
Polska
Liczba postów : 1045 Join date : 16/04/2013 Skąd : Z twojej szafy
| Temat: Re: Meksykańskie telenowele czyli jak cb nie działa USA Sro Maj 15, 2013 7:29 pm | |
| | |
|
| |
Prusy
Wiek : 323 Liczba postów : 584 Birthday : 18/01/1701 Join date : 05/04/2013 Skąd : Królewiec
| Temat: Re: Meksykańskie telenowele czyli jak cb nie działa USA Sro Maj 15, 2013 7:53 pm | |
| Chcemy następne części! Co to za pytanie w ogóle! | |
|
| |
Anglia
Liczba postów : 261 Join date : 05/04/2013 Skąd : Londyn
| Temat: Re: Meksykańskie telenowele czyli jak cb nie działa USA Czw Maj 16, 2013 2:38 pm | |
| Ty się nie pytaj tylko pisz~ | |
|
| |
Gość Gość
| Temat: Re: Meksykańskie telenowele czyli jak cb nie działa USA Czw Maj 16, 2013 3:53 pm | |
| Piszaj, piszaj. A ja karzę cziostrze nagrzewać miejsce obok siebie w łóżku po przeczytaniu bajki babci. |
|
| |
Sponsored content
| Temat: Re: Meksykańskie telenowele czyli jak cb nie działa USA | |
| |
|
| |
| Meksykańskie telenowele czyli jak cb nie działa USA | |
|