Nazwa państwa - Żywiec (Zivicz, Zywyecz, Saybusch)
Imię i nazwisko - Karol Łukasiewicz
Data założenia państwa - Prawa miejskie otrzymał na przełomie XIII i XIV wieku, choć pierwsze ślady osadnictwa Celtów na górze Grojec datuje się na czasy starożytne.
Charakter - Karol Łukasiewicz to dziecko zamknięte w ciele nastolatka. Mimo swego wieku zachowuje się jak przedszkolak. Ba, nawet gorzej. Nie cierpi bezruchu, woli, gdy coś się dzieje. Na pewno nie jest cichy i spokojny. Zachowuje się jak nakręcana zabawka, tyle, że on sam się nakręca. Bez końca. Ma naturalny talent do irytowania ludzi, zasypie cię pytaniami tak, że nawet nie zorientujesz się kiedy. Warto wspomnieć, że gada i gada. Jesz – on gada, śpisz – on gada, umierasz – on gada. Na próżno wszystkie prośby i groźby, zignoruje on wszystkie błagania i jak gdyby nigdy nic będzie gadał. Mało tego. Lubi się przyczepiać do ludzi, wskoczy na twoje plecy i będzie mówił ci do ucha (jeśli to cię nie zirytuje, chyba masz anielską cierpliwość). Często przechodził z rąk do rąk, przez co nie potrafi już do kogoś przywiązać się na dobre. Mimo to, kocha swoją rodzinę i wszystkich dookoła, bo jakiegokolwiek pojęcia o instynkcie. Jest niczym zwierze wypuszczone z klatki na wolność. Kompletnie nie wie jak się zachować, jednak mimo to próbuje na swój własny, irytujący, sposób dopasować się. Możliwe, że chce jedynie zwrócić na siebie uwagę. A jak lepiej to zrobić niż będąc potwornie irytującym? Nie da się. Wysoce prawdopodobne, że gdzieś tam w chłopięcym duchu kryje się potrzeba miłości i uczucie odrzucenia, że za tym wiecznym uśmiechem kryje się smutek, możliwe że wszystkie uczucia tłamsi w sobie, ukazując innym wszystko co w jego mniemaniu dobre. Nie znosi kłótni, wręcz nie cierpi ich, szczególnie tych rodzinnych. Zawsze stara się je przerwać robiąc jakąś głupotę. Cóż, strategia ciekawa, ale rzadko skutkuje. W takich momentach niechętnie ucieka się do przemocy. Rzuci czymś, coś rozbije, byle by nikogo nie zranić. Tak, zachował też delikatność dziecka. O ile dzieciaki potrafią być delikatne, bo w ostateczności i Karol uderzy kogoś. Co prawda uderzenie to będzie miało siłę spadającego liścia, ale liczy się gest. Podsumowując, jeżeli lubisz dzikie zwierzęta to koniecznie zapoznaj się z Karolem Łukasiewiczem.
Wygląd - Karol jest dosyć niski jak na swój wiek (160 cm), nie posiada postury jakiegoś kulturysty, jest dosyć chudy i może wydawać się mizerny, chociaż jak to góral jakąś krzepę posiada. Ma blond włosy, podchodzące w rudy odcień, które sięgają mu mniej-więcej podbródka. Oczy w ciepłym, jakby nieco malinowym odcieniu, duże i zwykle radosne. Chłopak ma łagodną twarz, która rzadko przybiera inny wyraz niż uśmiech. Zwykle nosi bluzy, luźne spodnie i trampki, czasem można spotkać go w typowym miejskim lub góralskim stroju żywieckim.
Relacje -
*Polska: Starszy brat. Mało czasu spędzili razem, chłopak większość czasu był pod opieką Austrii. Mimo to, będzie polaka kochał na swój sposób, bo to starszy brat, a rodziny się nie zostawia.
*Austria: Prawie jak rodzina, opiekował się Karolem sporą część czasu, przez co jest dla chłopaka prawie jak ojciec. Wielbi go i jakby nie widzi jego arystokratycznego cackania się. Tak jakby jego fanboy.
*Śląsk: Formalnie przynależy do terytoriów Leny, jednak jest z Małopolski przez co nie do końca się rozumieją. Starsza siostra, szanuje przez jej zapał do pracy (kopalnie zobowiązują).
*Reszta ludzi z Polski: Rodzeństwo. Wiadomo, nie zawsze wszystko jest sielanką, jedkan, jak wiadomo Karol kłótni nie lubi i prędzej będzie "robić dobrą minę do złej gry" niż wszystko wyjaśni. Lubi się do nich przyczepiać.
*Ogółem reszta państw: Nastawiony do wszystkich pozytywnie, chociaż prawdopodobnie nie wszyscy są tego warci. Stara się ze wszystkimi zaprzyjaźnić.
Inne informacje -
-Lubi wyjść w góry i spędzić w nich kilka dni, podziwiając piękne widoki. Może tam się wyżyć, nieco się nawet wycisza (nie na długo)
-Uwielbia folklor. Jeśli go poprosisz, będzie tańczył i śpiewał, lub mówił gwarą żywiecką (jest inna od gwar śląskich, bardziej małopolska)
- Uwielbia wskakiwać ludziom na plecy i uczepiać się ich jak małpka
Gilbird's not dead :D
(stworzone przy pomocy Lićka za co mu serdecznie dziękuję i wiszę dwie blachy babeczek :'D
Pią Paź 04, 2013 8:23 pm
