Piasek, piasek, gdzie nie spojrzeć tam piasek. O! Kamienisty kawałek plaży... Znowu piasek. Tak mniej więcej przedstawia się krajobraz plaży. W oddali majaczy sylwetka latarni morskiej i portu. Panuje zdumiewający spokój mimo, że jak zwykle na plaży roi się od ludzi. Ze względu na częste wahania pogody, jest to raczej miejsce dla spacerowiczów, niż typowych plażowiczów. Jedyna szansa by się tu porządnie opalić, to lipiec.
Idąc wzdłuż morza często można trafić na jakieś kłody bądź fragmenty dawno zatopionego statku, czy but jakiegoś gapowatego plażowicza. Rzadziej można trafić na bursztyny, ale muszelki można zbierać praktycznie przy każdym przypływie.