| Restauracja | |
|
|
Autor | Wiadomość |
---|
Anglia
Liczba postów : 261 Join date : 05/04/2013 Skąd : Londyn
| Temat: Restauracja Pią Sty 17, 2014 8:23 pm | |
| Chyba najbardziej ekskluzywne miejsce w tej mieścinie. "Tu jadają bogacze", przychodzi na myśl odwiedzającym ten lokal. Jako, że bogaczy zbyt wielu w mieście nie ma, sala nie jest przesadnie duża. Wnętrze oświetlone jest staromodnymi żyrandolami, a stoły różnych wielkości poustawiane w sporych odstępach, by zapewnić klientom pełną dyskrecję. Nie spotka się tu jakiś specjalnie wielkich ozdób, jedynie parę obrazów zdobiących obite ciemną boazerią ściany i stojące na stołach świeczki w ozdobnych świecznikach. Ceny mogą się zdawać nieco wygórowane, ale różnorodność dań pozwala nawet średnio zamożnym na smaczny posiłek, choć na pewno nie zbyt wyrafinowany. | |
|
| |
USA
Liczba postów : 13 Join date : 24/08/2014
| Temat: Re: Restauracja Nie Wrz 21, 2014 12:34 pm | |
| Siedział spokojnie bawiąc się kartami i czujnie rozglądając się to w jedną, to drugą stronę. Oczekiwanie na przełożonego cholernie mu się dłużyło, a nie był człowiekiem cierpliwym. Zapukał paznokciem w stół i gdy podeszła kelnerka poprosił o jakiś trunek, byleby tylko ją zbyć. Nagle zobaczył jego drobną postać i wyszczerzył się wrednie. | |
|
| |
Anglia
Liczba postów : 261 Join date : 05/04/2013 Skąd : Londyn
| Temat: Re: Restauracja Nie Wrz 21, 2014 1:07 pm | |
| Miał bardzo złe przeczucia. Może dlatego, że czekało go spotkanie z Alfredem...? Możliwe, że częściowo tak, ale był to tylko jeden ze składników jego stresu. Chyba najgorsza była ta gazeta, niewinnie zwinięta w rulonik w jego dłoni, gdy szybkim krokiem zmierzał ku restauracji. Tak, zdecydowanie ta gazeta. Zatrzymał się na chwilę przed drzwiami by się opanować (przecież nie może pokazać słabości przed swoim pracownikiem) i wszedł do środka. Rozglądał się przez chwilę, aż wypatrzył bawiącego się kartami blondyna. Przeklął pod nosem. Ten złośliwy uśmiech na twarzy Alfreda wcale nie poprawił jego i tak już fatalnego nastroju. Podszedł do niego i bez przywitania rzucił mu gazetę. -Widziałeś już? - Spytał zajmując miejsce naprzeciwko. | |
|
| |
USA
Liczba postów : 13 Join date : 24/08/2014
| Temat: Re: Restauracja Nie Wrz 21, 2014 4:49 pm | |
| Uśmiechnął się i pomachał mu by podszedł bliżej. -Jeśli znów podnieśli cło to kogoś zamorduję.-odparł dotykając ukrytej pod ubraniem broni by dodać swym słowom trochę pikanterii. Znów spojrzał na niego z uśmiechem. Dobrze widział, że ten jest cały roztrzęsiony i sam zaczynał się martwić, nie tyle sprawą ile stanem przełożonego, ale tego po sobie nie okazał.-A jeśli to jakiś gwałt, to, to nie moja sprawka...-zastrzegł. | |
|
| |
Anglia
Liczba postów : 261 Join date : 05/04/2013 Skąd : Londyn
| Temat: Re: Restauracja Nie Wrz 21, 2014 5:13 pm | |
| Zirytowany zmarszczył brwi i machnął ręką. - Morderstw już nam starczy i bez twojej pomocy. Ktoś kropnął szefa Molinari i chyba nie muszę mówić, kogo będą podejrzewać w pierwszej kolejności. Biorąc pod uwagę to, że morderca dostał się tam niepostrzeżenie i nie zostawił zbyt wielu śladów, pewnie przetrząsną po kolei całe miasteczko, by go znaleźć. - Nie przyznałby się do tego za żadne skarby świata, ale okoliczności w jakich zamordowano tamtego mężczyznę, przywodziły mu tylko na myśl Dieudonné i jej straszne zdolności. Wzdrygnął się nieznacznie, po raz kolejny zdając sobie sprawę z potęgi Haitańskiego okultyzmu. - Najgorsze jest to, że nie zdziwiłbym się gdyby faktycznie ktoś z nas się tego podjął niezależnie ode mnie. A jeżeli wmiesza się w to pies, wszyscy będziemy udupieni | |
|
| |
USA
Liczba postów : 13 Join date : 24/08/2014
| Temat: Re: Restauracja Nie Wrz 21, 2014 5:21 pm | |
| Bawił się serwetką gryząc wargę. -To faktycznie kiepsko.- best pocieszenie ewer. Przeciągnął się.-Czyli, że co? Cały ładunek muszę przenosić?- jęknął zdruzgotany. Zastanawiał się gdzie szukać teraz dobrej kryjówki dla sporego zapasu broni i narkotyków. | |
|
| |
Anglia
Liczba postów : 261 Join date : 05/04/2013 Skąd : Londyn
| Temat: Re: Restauracja Nie Wrz 21, 2014 5:31 pm | |
| Anglia przez moment patrzył w przestrzeń nieobecnym wzrokiem zastanawiając się co zrobić. W końcu przeniósł już przytomniejsze spojrzenie z powrotem na Alfreda -Ładunek na razie zostaw, przygotuj go do transportu na wszelki wypadek i znajdź nową kryjówkę. Tylko błagam, dyskretnie, Al. Jeżeli zaczniemy się szarpać i wykonywać gwałtowne ruchy, zwrócimy na siebie uwagę i nasze przekręty mogą przy okazji ujrzeć światło dzienne- Zacisnął pięści ze złością - Diabli nadali taką akcję akurat teraz, kiedy obroty w końcu są w miarę wysokie. | |
|
| |
USA
Liczba postów : 13 Join date : 24/08/2014
| Temat: Re: Restauracja Nie Wrz 21, 2014 5:35 pm | |
| Pokiwał głową. -Siadaj, przyciągasz uwagę.-skarcił go znów wygodniej się rozsiadając.-Dobra, będziemy tego pilnować.... a po za tym wszystko gra?- spytał z niekłamaną troską.-Wyglądałeś ostatnio mizernie... Źle sypiasz? | |
|
| |
Anglia
Liczba postów : 261 Join date : 05/04/2013 Skąd : Londyn
| Temat: Re: Restauracja Nie Wrz 21, 2014 5:49 pm | |
| - No mam nadzieję... -Nerwowo przeczesał włosy ręką. Naprawdę wyglądał tak mizernie, że nawet Al to zauważył? To nie wróżyło dobrze, zwłaszcza, że w raz z rozwojem ostatnich wypadków będzie miał ogromne szanse wyglądać jeszcze gorzej. Może faktycznie za mało śpi, może powinien się podzielić pracą z kimś, znaleźć sekretarkę... Skarcił się wewnętrznie. To nie czas by wymiękać, nie mógłby spać spokojnie wiedząc, że ktoś inny zajmuje się choćby częścią papierów. Rzucił mu potępiające spojrzenie i prychnął. - Coś Ci się zdaje. Może to ty masz halucynacje z braku snu, bo ja na pewno z nim problemów nie mam. | |
|
| |
USA
Liczba postów : 13 Join date : 24/08/2014
| Temat: Re: Restauracja Nie Wrz 21, 2014 5:53 pm | |
| Spojrzał na niego karcąco. -Arthur...- westchnął jakby mówił do małego dziecka.-Lepiej od ciebie wiem jak wygląda człowiek nie wyspany. Miałem taką przyjemność jeżdżąc z towarem. Nie mydl mi oczu.-wróciła kelnerka, a ona zamówił sobie coś łagodnego. | |
|
| |
Anglia
Liczba postów : 261 Join date : 05/04/2013 Skąd : Londyn
| Temat: Re: Restauracja Nie Wrz 21, 2014 6:05 pm | |
| Alfred traktował go protekcjonalnie. Ten sam Alfred, który jeszcze nie tak dawno (przynajmniej w jego odczuciu) sikał na prześcieradła. Jeszcze tego mu do szczęścia brakowało. Zmarszczył brwi z niezadowoleniem, ale poddał się - Wyśpię się, kiedy ta cała afera się skończy. Bloody hell, jak to się skończy mogę przespać nawet cały tydzień. - uśmiechnął się z nieco złośliwą satysfakcją - O ile raczysz zająć się papierami i Cię to nie znudzi. - A figa. Nawet jeśli, to i tak będzie go kontrolował, czy robi wszystko dobrze. Korzystając z obecności kelnerki, zamówił sobie czarną herbatę. | |
|
| |
USA
Liczba postów : 13 Join date : 24/08/2014
| Temat: Re: Restauracja Nie Wrz 21, 2014 6:09 pm | |
| Zadowolony już miał się wyprostować, ale ten go wytrącił swoim zdaniem. Gryzł się chwilę z myślami, ale stwierdził, że dla zdrowia Arthura może się poświęcić. -Zgoda. Ale masz spać i nie przed zakończeniem sprawy a przzed nią. Kiedy ostatnio dobrze się wyspałeś?
| |
|
| |
Anglia
Liczba postów : 261 Join date : 05/04/2013 Skąd : Londyn
| Temat: Re: Restauracja Nie Wrz 21, 2014 6:29 pm | |
| Spodziewał się, że odmówi. Po raz kolejny dowiedziono mu, że lepiej nie przewidywać jego zachowań. Wzruszył ramionami, skoro sam się pcha do roboty, to czemu nie. - Niech Ci będzie. - Musiał się chwilę zastanowić nad jego pytaniem. Zeszła sobota? Nie... Jeszcze wcześniej chyba... - Nie mam pojęcia - Mruknął niezadowolony. | |
|
| |
USA
Liczba postów : 13 Join date : 24/08/2014
| Temat: Re: Restauracja Nie Wrz 21, 2014 6:34 pm | |
| Pokręcił głową zdegustowany. -Wiesz, że się to może skończyć tragicznie?-kelnerka przyniosła zamówienie. Zaczął powoli jeść. | |
|
| |
Anglia
Liczba postów : 261 Join date : 05/04/2013 Skąd : Londyn
| Temat: Re: Restauracja Nie Wrz 21, 2014 6:46 pm | |
| - Tragicznie? Ha! W każdej chwili nasze życia mogą się skończyć tragicznie, nawet jeśli śpimy długo. Wiesz gdzie zabito Molinariego? W jego własnym łóżku w środku nocy! Zabawne, nie? - Odebrał herbatę i podziękował kelnerce. Wiedział, że nie ma sensu się kłócić, ale z drugiej strony dlaczego nie? Przynajmniej była to jakaś odskocznia od rutyny. Może ta cała sprawa nie jednak będzie taka zła? Przynajmniej uratuje go od zanudzenia się na śmierć. Zaczął się już nawet zastanawiać, jak by jego ludzie zareagowali na jego obwieszone pajęczynami martwe ciało w fotelu. Uśmiechnął się lekko. Nic tak nie poprawia nastroju, jak czarny humor, prawda? | |
|
| |
USA
Liczba postów : 13 Join date : 24/08/2014
| Temat: Re: Restauracja Nie Wrz 21, 2014 6:47 pm | |
| Przewrócił oczami. -To, że ktoś nie jest ostrożny to nie nasza wina... a po za tym ten gość był już stary. Strasznie stary. Może to był po prostu zawał albo coś?-przewrócił oczami.-Jesteś czasami jak dziecko wiesz? | |
|
| |
Anglia
Liczba postów : 261 Join date : 05/04/2013 Skąd : Londyn
| Temat: Re: Restauracja Nie Wrz 21, 2014 7:15 pm | |
| - Taki zawał, że aż sobie wziął nóż i rozchlastał klatkę piersiową. Tak. Na pewno.- teraz to on wywrócił oczami. - Przecież się zgodziłem na ten układ, więc o co ci chodzi? Że nie traktuję tego poważnie? Nie widzę powodu, w końcu to nie tak, że nie śpię przez całe noce i żyję na kawie. Nie zniósłbym tego. - Wypił trochę herbaty z zadowoleniem stwierdzając, że jest całkiem dobra. - Tak w ogóle, to miałem Cię poprosić o powęszenie w tej sprawie, jednak skoro już spadły na Ciebie moje papiery, chyba poproszę Dieudonné. No ale, jakby Ci coś wpadło w ucho przez przypadek, byłoby miło gdybyś mi powiedział. | |
|
| |
USA
Liczba postów : 13 Join date : 24/08/2014
| Temat: Re: Restauracja Nie Wrz 21, 2014 7:20 pm | |
| -Nie opisałeś mi jak to wyglądało.-burknął.-A z resztą to mogliby być jego właśni ludzie...-przeciągnął się słysząc to i skrzywił się zniesmaczony.-Kicha, ale mogę też powęszyć.-odparł z dziwnym uśmiechem.-Do tego mam talent. | |
|
| |
Anglia
Liczba postów : 261 Join date : 05/04/2013 Skąd : Londyn
| Temat: Re: Restauracja Wto Wrz 30, 2014 4:48 pm | |
| Poruszył się niespokojnie na krześle. -Nawet jeżeli byli to jego właśni ludzie to nie przyznają się tak łatwo, prawda? Więcej- będą oskarżać każdego kto się nawinie. - Powoli dopił resztę herbaty - Zdaję sobie z tego sprawę, w końcu dlatego tu jestem. Mam nadzieję jednak, że wszystko rozwiąże się bez naszego udziału. - Przyglądał się chwilę fusom w filiżance mimowolnie zauważając ich dość niepokojący kształt. Skrzywił się i odsunął naczynie od siebie. -Wydaje ci się. Nie dosypiasz, sytuacja jest nieciekawa, to oczywiste, że widzisz dziwne rzeczy... - Pomyślał. - No nic, zobaczymy. Jeszcze nie wiem kto został mianowany na nowego szefa, od tego wiele zależy.
| |
|
| |
USA
Liczba postów : 13 Join date : 24/08/2014
| Temat: Re: Restauracja Wto Wrz 30, 2014 6:23 pm | |
| Kiwnął głową stukając nogą i myśląc gorączkowo. -Wytypowana osoba, mogła też mieć z tym wiele wspólnego... w końcu wszyscy wiedzą jak to jest...-podrapał się po brodzie.-A może było to jakieś zbiorowe morderstwo? Albo czyjaś zemsta...-nie chciał sugerować magii, bo to było jakby ostemplowanie własnej rodziny, a tego by nie zniósł.-Mogę ładnie przekonać policję, że to nie nasza sprawa...-rzucił nagle jednak. | |
|
| |
Sponsored content
| Temat: Re: Restauracja | |
| |
|
| |
| Restauracja | |
|