Rosja był zadowolony z wrzasków Ameryki, jednakże stwierdził, że chciałby bezpośrednio sobą zadać mu ból, a nie poprzez jakiekolwiek "narzędzie". Zaczął wsuwać kilka palców w amerykański tyłek. Ale krzyki straciły na mocy, więc spróbował całą rękę. Wrzaski znów przybrały na sile. Lecz to wciąż mu nie wystarczało. Wyjął rękę i pozwolił Ame chwilę odpocząć.
W tym samym czasie, gdzieś w starej chacie w sypialni skrzypiało łóżko. A czemu skrzypiało? Bo nim ktoś poruszał. A kto to robił? Syriusz wbijający w Lupina. Syriusz wbijający... WHAT?! A no tak, Syriusz wchodził w Lupina, a ten wykrzykiwał "MOCNIEJ!! TAKI STARY NIE JESTEŚ BY NIE MÓC PRZYŚPIESZYĆ!! ''. Syriusz co chwila mu od powiadał " STARAM SIĘ, STARA ZRZĘDO!!!! SZYBCIEJ NIE MOGĘ, BO ZBYT KRÓTKO BĘDĘ MÓGŁ SIĘ ROZKOSZOWAĆ TĄ CHWILĄ!!''. Nieco wkurzony Lupin dodawał swoje " PRZECIEŻ ROBIMY TO DZISIAJ JUŻ DWUDZIESTY RAZ POD RZĄD I JESZCZE CI NIE WYSTARCZA PRZYJEMNOŚCI??????!!!!!'', najwyraźniej nie, ale co ja będę mu mówić i tak mnie, prostego narratora nie posłucha. '' A TY SIEDŹ CICHO I PISZ TO RUSAME!!!!" a jednak na mnie wrzeszczy T.T